Bojkot holenderskich produktów
Parlamentarzyści chcą w ten sposób zaprotestować przeciwko stronie internetowej założonej przez Partię Wolności oraz przeciwko holenderskiemu rządowi. Według nich rząd Holandii nie zdystansował się wystarczająco wyraźnie od strony Geerta Wildersa. Chcą przy tym również wyjaśnić, że obywatele krajów Europy Środkowej i Wschodniejnie są obywatelami drugiej kategorii. „ Jeżeli Holendrzy nas nie chcą, my nie chcemy ich produktów”.
Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany z Polski, planuje zaprzestania tankowania na stacji Shell. Ofiarami bojkotu mogą paść również produkty firm : Dove, Tom Toma i piwo Heineken. Już kilka dni temu prezes Polsko –Holenderskiej Izby Handlowej zwracał uwagę na szkody , jakie strona PVV wyrządziła w kontaktach handlowych między tymi krajami.
E.B.