Frytki holenderskie – duma niderlandzkiej kuchni
1 mar 2018

Frytki holenderskie – duma niderlandzkiej kuchni

Czym charakteryzują się frytki w Holandii?

Frytki holenderskie są zdecydowanie grubsze od najpopularniejszych i najstarszych frytek, mających swe korzenie we Francji. Mają ok. 1 cm szerokości. Na północy kraju danie to nazywa jest „friet”, natomiast na południu przeważa określenie „patat”. Charakterystyczne jest to, że są miękkie w środku i mają chrupiącą skórkę. Mogą być smażone zarówno na tłuszczu roślinnym, jak i zwierzęcym. Ważne jest, aby ziemniaki nie były zbyt zimne, gdyż mogłoby to wytworzyć zbyt wiele cukrów w trakcie smażenia. Jeśli tych cukrów jest mniej, frytki podczas smażenia nie stają się ciemnobrązowe.

Jaki sos najlepiej wybrać?

Holendrzy najczęściej jedzą frytki z majonezem holenderskim, który przypomina polski majonez. Popularne są również nieco kwaśniejszy i bardziej pikantny majonez belgijski oraz sos majonezowo-jogurtowy. Osoby, które nie przepadają za takim połączeniem smaków, mogą zdecydować się na sos z orzechów arachidowych, który czasem posypywany jest siekaną cebulą. Jego receptura została wymyślona w Azji, jednak bije on rekordy popularności właśnie w Holandii. Ponadto można wymienić także m.in. ketchup, sos curry, tatarski, musztardowy i wiele innych.

Uwaga na kiepskie smażalnie

Niestety w coraz większe ilości lokali można spotkać kiepskiej jakości frytki z mrożonek. Nierzadko przygotowywane są na starym oleju i podawane ze słabej jakości sosami. Spróbowanie takiego dania bez zapoznania się z opiniami innych klientów może zrazić do frytek holenderskich. Dlatego warto przed wybraniem się do smażalni sprawdzić, czy jest ona godna uwagi. Zdecydowane większe prawdopodobieństwo znalezienia dobrych frytek holenderskich istnieje z dala od centrów dużych miast i turystycznych atrakcji. Warto poszukać dalej, w miejscach, gdzie jadają miejscowi.

Frytki holenderskie a frytki belgijskie

Mimo że frytki holenderskie są stosunkowo grube, są i tak cieńsze od wersji belgijskiej. Belgowie nie przepadają także za ich połączeniem z majonezem, a swoją ulubioną przekąskę smażą tylko na tłuszczu zwierzęcym. Danie to w wykonaniu Holendrów jest najczęściej bardziej tłuste i ciężkostrawne, choć przygotowane w odpowiedni sposób, jest równie pyszne. Zarówno sposób smażenia, jak i używane do tego gatunki ziemniaków, w obu krajach są bardzo podobne.
comments powered by Disqus