Gdy mówisz po niderlandzu, inaczej patrzą...
Para mówi dobrze po angielsku, ale niderlandzki nadal sprawia im trudność. Dlatego przyszli dziś na pierwszą lekcję języka niderlandzkiego organizowaną przez Multicultureel Platform Vrede & Vrijheid (MPVV) w Hadze w ramach inicjatywy „Taal In de burt” czyli „Język w okolicy”.
Biuro Planowania Społecznego i Kulturalnego opublikowało raport "Polscy imigranci", który daje obraz sytuacji społeczno-ekonomicznej Polaków decydujących się zostać przez dłuższy czas w Holandii. Szczególnie młodzi ludzie (15-25 lat) znajdują się w trudnej sytuacji. Są oni często słabo wykształceni, mają niepewną pracę, nie czują się w Holandii u siebie i nie wiedzą, jak długo tu zostaną. Polacy w Holandii są bardziej narażeni na utratę pracy niż Holendrzy, chociaż stopa bezrobocia jest taka sama wśród Polaków i Holendrów. Polacy są też lepiej wykształceni niż wcześniej imigrujące grupy Turków i Marokańczyków a także wykazują zainteresowanie nauką języka niderlandzkiego.
Claudia Cenkala ten Dam, założyciel MPVV, potwierdza, że imigranci z Polski chcą się uczyć niderlandzkiego: "Właśnie zakończyliśmy osiemnaście kursów, a w tym tygodniu rozpoczyna się kolejnych piętnaście. W każdej grupie mamy około dwudziestu kursantów. Przez bezpośrednią rekomendację łatwo zapełnić sale. "
Krzysztof i Iwona opowiadają, że przyjechali do Holandii z powodu braku miejsc pracy w ich ojczyźnie. Para chce tu zostać, ale ma nadzieję znaleźć lepszą pracę niż sortowania poczty. "Problemem jest to, że zarabiamy mniej niż Holendrzy." W przyszłości chcą założyć własną firmę. Oboje uważają, że należy uczyć się niderlandzkiego. "Jest wtedy bardziej prawdopodobne, że znajdziesz dobrą pracę a poza tym to ważne, kiedy chcesz rozpocząć własną działalność gospodarczą. Ludzie patrzą na ciebie inaczej, gdy mówisz po niderlandzku". Polacy mają wiele do czynienia z uprzedzeniami. "Holendrzy nie znoszą Polaków. Mamy reputację pijaków, złodziei samochodów i tym podobne." Według Krzysztofa ma to być może zastosowanie do części Polaków, którzy przyjeżdżają do Holandii, ale z pewnością nie do wszystkich.
Iwona Skierska (25) uważa, że w Holandii można sobie świetnie radzić z językiem angielskim. "Dziewięćdziesiąt procent ludzi tu mówi po angielsku, ale uważam, że niderlandzki jest ładny i po prostu chcę się go nauczyć." Przyjechała tutaj rok temu, w ślad za swoimi rodzicami, którzy mieszkają w Holandii już 11 lat. Iwona też czasem spotyka się ze stereotypowym myśleniem. "Mówi się, że Polacy piją zbyt dużo alkoholu. Słyszę to nie tylko od Holendrów ale także od Turków." Iwona nie wie jeszcze, czy zostanie w Holandii. Z zawodu jest pracownikiem administracyjnym. Teraz pracuje na plantacji orchidei. "Może zdecyduję się na studia tutaj, na przykład prawo europejskie albo coś w tym rodzaju."
Na początku, jak twierdzi Cenkala, Polakom może być w Holandii ciężko. "Przyjeżdżają tu do pracy, ale nie spodziewają się, że będą musieli pracować 10 lub 12 godzin dziennie, bo inaczej zostaną zwolnieni." Sytuacja na rynku pracy i mieszkań poprawia się jednak, także dzięki takim organizacjom jak MPVV. "Przyjeżdżającym Polakom wyjaśnia się między innymi ich prawa i obowiązki w Holandii i przez to mogą się dowiedzieć się, że nie muszą podpisać umowy bez wcześniejszego przeczytania".
(trouw.nl)