Holandia wprowadza ograniczenia w głośności
Wynika to z porozumienia, które podpisały Stowarzyszenie Przemysłu Rozrywkowego i Krajowa Fundacja Słuchu.
Ograniczenie decybeli stało się w Holandii koniecznością, bo dane są alarmujące. "Szacujemy, że rocznie z powodu hałasu aż 20 tysięcy młodych ludzi uszkada sobie nieodwracalnie słuch" - mówi Paul Heere z Krajowej Fundacji Słuchu. Przyznaje, że dzieje się tak dlatego, że w większości klubów muzyka jest za głośna. Zauważa, że 103 decybele to maksymalny poziom hałasu, przy którym właściwie nie można się usłyszeć. Zaakceptowano jednak taki limit pod warunkiem, że organizatorzy imprez będą informować o zagrożeniu i udostępnią specjalne zatyczki do uszu, które redukują hałas o 20 decybeli.
Porozumienie zostanie przedstawione w lipcu ministerstwu zdrowia. Zdaniem Fundacji zacznie obowiązywać prawdopodobnie dopiero od przyszłego roku, bo organizatorzy imprez muszą mieć czas na dopasownie hałasu do nowych przepisów.
IAR