15 gru 2012
Bojowa, bo w grupie, „wysportowana” mlodziez pochodzenia marokanskiego, zaatakowala 41-letniego wolontariusza, arbitra Richarda Nieuwenhuizen. Cios padal za ciosem, gdzie popadlo, z duza sila. Sedzia po pierwszych kopniakach podniosl sie i uciekl, ale marokanskie wyrostki dogonily go, brutalnie skopaly i pobily. Skatowany Richard Nieuwenhuizen w kilka godzin pozniej zaslabl, zostal odwieziony do szpitala, gdzie zmarl. Zgon nastapil w efekcie uszkodzenia mozgu.
Wg oficialnego oswiadczenia holenderskiej policji zatrzymano dotychczas 8 osob, w tym 50-letniego mezczyzne, ojca jednego z podejrzanych. Tozsamosci zatrzymanych nie ujawniono. Holenderska prokuratura poinformowala, ze postawi ich w stan oskarzenia pod zarzutami zabojstwa, napasci i przemocy.
http://www.politie.nl/nieuws/2012/december/11/03almere-weer-aanhoudingen-in-zaak-mishandeling-grensrechter.html
Kiedy zaczynaja sie kolejne, gigantyczne klopoty z agresywnymi, psychicznie i emocjonalnie niedojrzalymi, muzulmanskimi malolatami, w mediach pojawiaja sie natychmiast zatroskani politycy i dzialacze wszelkiej masci oraz zaniepokojeni i zaburkowani rodzice bajkowego Alladyna i Szeherezady, Ahmeda, Rachida i Fatimy, naturalnie w „All Wear Muslim Uniform”, czyli w islamskim szlafroku i klapkach, bakajacy po prawie-niderlandzku: „Niet goed, niet waar, niet begrijpen...”. Wtedy jednak okazuje sie, ze latorosl wymknela sie juz dawno calkowicie spod kontroli i jest tak samo (nie)zintegrowana, jak egzotyczni przodkowie.
W holdzie dla bestialsko zamordowanego sedziego, 9 gudnia 2012, w milczacym marszu protestu wzielo udzial 12.000 protestujacych, a tysiace osob uczestniczylo nastepnego dnia w uroczystosciach pogrzebowych.
Uma
http://notatnik-emigranta.blog.onet.pl/
Horror po meczu
Juniorzy z holenderskiego, mlodziezowego klubu pilkarskiego „Amsterdam Nieuw Sloten” bestialsko pobili 2 grudnia 2012, po meczu w Almere sedziego liniowego, ktory na wskutek doznanych obrazen zmarl nastepnego dnia w szpitalu.Bojowa, bo w grupie, „wysportowana” mlodziez pochodzenia marokanskiego, zaatakowala 41-letniego wolontariusza, arbitra Richarda Nieuwenhuizen. Cios padal za ciosem, gdzie popadlo, z duza sila. Sedzia po pierwszych kopniakach podniosl sie i uciekl, ale marokanskie wyrostki dogonily go, brutalnie skopaly i pobily. Skatowany Richard Nieuwenhuizen w kilka godzin pozniej zaslabl, zostal odwieziony do szpitala, gdzie zmarl. Zgon nastapil w efekcie uszkodzenia mozgu.
Wg oficialnego oswiadczenia holenderskiej policji zatrzymano dotychczas 8 osob, w tym 50-letniego mezczyzne, ojca jednego z podejrzanych. Tozsamosci zatrzymanych nie ujawniono. Holenderska prokuratura poinformowala, ze postawi ich w stan oskarzenia pod zarzutami zabojstwa, napasci i przemocy.
http://www.politie.nl/nieuws/2012/december/11/03almere-weer-aanhoudingen-in-zaak-mishandeling-grensrechter.html
Kiedy zaczynaja sie kolejne, gigantyczne klopoty z agresywnymi, psychicznie i emocjonalnie niedojrzalymi, muzulmanskimi malolatami, w mediach pojawiaja sie natychmiast zatroskani politycy i dzialacze wszelkiej masci oraz zaniepokojeni i zaburkowani rodzice bajkowego Alladyna i Szeherezady, Ahmeda, Rachida i Fatimy, naturalnie w „All Wear Muslim Uniform”, czyli w islamskim szlafroku i klapkach, bakajacy po prawie-niderlandzku: „Niet goed, niet waar, niet begrijpen...”. Wtedy jednak okazuje sie, ze latorosl wymknela sie juz dawno calkowicie spod kontroli i jest tak samo (nie)zintegrowana, jak egzotyczni przodkowie.
W holdzie dla bestialsko zamordowanego sedziego, 9 gudnia 2012, w milczacym marszu protestu wzielo udzial 12.000 protestujacych, a tysiace osob uczestniczylo nastepnego dnia w uroczystosciach pogrzebowych.
Uma
http://notatnik-emigranta.blog.onet.pl/