Liczenie owadów - pierwsze rezultaty
W badaniu wzięło dotąd udział 250 kierowców, którzy, na prośbę naukowców, liczyli rozgniecione owady na tablicach rejestracyjnych swoich samochodów. Akcja, prowadzona od półtora miesiąca, jest kontynuowana.
Najwięcej owadów ginie wieczorem na drogach w prowincjach Zelandia, Groningen i Fryzja. Najmniej martwych much, komarów czy chrząszczy doliczono się w prowincji Geldria.
Arnold van Vliet z Uniwersytetu Rolniczego w Wageningen tłumaczy, że kierowcy, którzy policzyli martwe owady na tablicach rejestracyjnych swoich samochodów, umieścili dane na specjalnej stronie internetowej, wpisując liczbę rozgniecionych owadów, liczbę przejechanych kilometrów, trasę i godziny podróży. "To jest bardzo poważna akcja, choć brzmi może dziwnie" - mówi Arnold van Vliet.
Biolog wyjaśnia, że z zebranych danych uniwersytet spróbuje określić populację owadów w Holandii. Naukowcy podejrzewają, że ich liczba się zmniejsza, a to zła wiadomość na przykład dla ptaków, które żywią się owadami.
IAR