6 lut 2013
Paweł Rosalski* (PR): Pomysł narodził się dwa lata temu – i jak zwykle to bywa – także w tym przypadku potrzeba była matką wynalazków. Od kilku lat prowadzę kursy oraz indywidualne zajęcia dla Polaków, którzy chcą mówić w języku niderlandzkim. Początkowo korzystałem z materiałów dostępnych na rynku wydawniczym, ale szybko okazało się, że są one niewystarczające i nie zawsze odpowiadają potrzebom moich kursantów.
AP: Jakie są to potrzeby?
PR: Polacy przyjeżdżają do Holandii najczęściej w celu znalezienia pracy. Na początku korzystają z pomocy rodziny i znajomych. Pomocne są także agencje zatrudnienia, których pracownicy mówią w języku polskim. Z czasem jednak od Polaków wymagana jest większa samodzielność. A to z kolei związane jest ze znajomością języka. Znalezienie pracy to nie wszystko. Ważne jest jej utrzymanie, budowanie dobrych relacji w miejscu pracy. Ważna jest także samodzielność w załatwianiu zwykłych codziennych spraw. Z moich doświadczeń wynika, że jest to moment, kiedy wzrasta motywacja do nauki języka niderlandzkiego. Moi kursanci oczekują, że będzie to język przydatny w ich konkretnej sytuacji. Oznacza to bardzo pragmatyczne podejście do sprawy. Takie są też materiały, które opracowałem. Duże znaczenie matu aspekt praktyczny.
AP: Do kogo są adresowane Pana książki?
PR: Właściwie do wszystkich, którzy chcą się nauczyć języka niderlandzkiego. Słownik tematyczny to zbiór słownictwa i wyrażeń niezbędnych nie tylko w różnych sytuacjach dnia codziennego, ale także w życiu zawodowym. Uwzględniłem w nim także słownictwo związane z poszukiwaniem pracy i mieszkania. Jest to książka przydatna dla wszystkich, którzy chcą systematycznie rozwijać słownictwo, ale też dla tych, którzy w konkretnych sytuacjach potrzebują się porozumieć, coś wyjaśnić, załatwić jakąś sprawę. Można tam znaleźć wiele praktycznych zwrotów. Repetytorium gramatyczne to gramatyka w bardzo przystępnie opracowanej formie. Zamieściłem w nim najważniejsze zasady dotyczące gramatyki i budowy zdań oraz wiele ćwiczeń ułatwiających zrozumienie i zapamiętanie tych zasad. Zbiór ćwiczeń i zbiór testów to propozycje dla tych, którzy chcą się uczyć sami, sprawdzić swoją wiedzę lub utrwalić wiadomości zdobyte na kursach. Z nauką języka tak już jest – bez ćwiczeń trudno jest spodziewać się efektów.
AP: Co wyróżnia Pana książki?
PR: Chciałbym wskazać na dwie cechy tych publikacji. Po pierwsze są opracowane dla konkretnej grupy adresatów. Znam swoich uczniów, znam ich potrzeby. Znam także problemy, z którymi borykają się w miejscu pracy i w miejscu zamieszkania. To sprawia, że proponuję słownictwo, które umożliwia komunikację w codziennych i zawodowych sytuacjach. Druga cecha to bardzo przystępna forma przekazu wiadomości. Staram się pokazywać zasady gramatyczne w taki sposób, aby każdy mógł je zrozumieć i zapamiętać. Gramatyka nie musi być nudna, a słówka nie koniecznie wkuwane. Są ciekawsze metody poznawania języka obcego.
AP: Jak wygadała praca nad tymi publikacjami?
PR: Najważniejszym źródłem inspiracji są zajęcia na kursach, które prowadzę. Widzę, które treści sprawiają trudności, które wymagają większej ilości ćwiczeń, na jakie słownictwo jest szczególne zapotrzebowanie. Staram się dopasowywać tematy zajęć do rzeczywistych potrzeb kursantów. Szczególnie w zakresie słownictwa. Jednocześnie – zarówno słownik, jak i książki z ćwiczeniami konsultowałem z Holendrami. Ciekawym doświadczeniem były rozmowy z holenderskimi pracodawcami. Z nimi konsultowałem słownictwo przydatne w procesie poszukiwania pracy i w różnych sytuacjach zawodowych.
AP: Dlaczego warto uczyć się języka niderlandzkiego?
PR: Znajomość języka to jedna z podstawowych kompetencji umożliwiających sukces za granicą. Trudno jest żyć, pracować w nowym kraju nie znając jego języka. Wielu Polaków już o tym wie. Im bieglej porozumiewają się w języku niderlandzkim, tym bardziej mogą korzystać z szans i możliwości, jakie daje życie w tym ciekawym kraju. Osoby, które nie podejmują wysiłku nauczenia się języka w większym stopniu narażone są na marginalizację, wykluczenie i bycie zależnym od innych osób. Szkoda tracić okazję do maksymalnego korzystania z tutejszych możliwości tylko dlatego, że ogranicza nas nieznajomość języka. I nie chodzi tu tylko o pracę. Holandia to bardzo atrakcyjny kraj, także pod względem oferty kulturalnej. Naprawdę szkoda, z tego nie skorzystać.
AP: Co Pana zadaniem sprzyja sukcesowi w uczeniu się języka niderlandzkiego?
PR: Najważniejsza jest motywacja. Jeśli ktoś wie, do czego ten język jest lub będzie mu potrzebny, będzie się go chętnie i systematycznie uczyć. Kolejna sprawa to odpowiednie materiały i metody uczenia się. W swoich książkach proponuję zbiory ćwiczeń i zadań, które pomagają zrozumieć, zapamiętać i utrwalić najważniejsze struktury językowe. Ważne jest zróżnicowanie metod i dostosowanie ich do indywidualnych strategii uczenia się ucznia. Tę zasadę stosuję na swoich kursach. Dobrze wiem, ze każdy uczy się inaczej.
AP: Jak Pan nauczył się języka niderlandzkiego?
PR: Do Holandii przyjechałem 10 lat temu. Jak w przypadku większości Rodaków powodem przyjazdu była praca. Zaczynałem od pracy w gospodarstwie rolnym. Oczywiście nie znałem języka. Szybko się jednak zorientowałem, że jeśli chcę tu zostać na dłużej to język jest niezbędny. Z zawodu jestem nauczycielem, absolwentem filologii germańskiej, języki obce to moja pasja, więc nauczenie się języka niderlandzkiego postrzegałem jako bardzo interesujące wyzwanie. Próbowałem różnych metod – lekcji indywidualnych, kursów, dużo rozmawiałem z Holendrami, czytałem gazety, oglądałem TV. Wykorzystywałem każdą okazję, aby ćwiczyć komunikację. Oczywiście wiele czasu poświęciłem na indywidualną pracę. Znajomość języka potwierdziłem Dyplomem NT2.
AP: Gdzie osoby zainteresowane Pana ofertą – kursami i książkami mogą znaleźć więcej informacji?
PR: Zapraszam na stronę internetową: www.niderlandzki-utp.eu Zapraszam także do kontaktu mailowego [email protected] Chętnie udzielę szczegółowych informacji i odpowiedzi na ewentualne pytania.
AP: Dziękuję za spotkanie i rozmowę!
*Paweł Rosalski – absolwent Wyższej Szkoły Języków Obcych w Poznaniu, nauczyciel, lektor języka niderlandzkiego i niemieckiego. Od 2003 mieszka i pracuje w Holandii. Prowadzi własną szkołę UTP, która specjalizuje się w kursach języka niderlandzkiego dla Polaków oraz polskiego dla obcokrajowców. Współpracuje także z Volksuniversiteit Venray. Jego pasją jest kultura Niderlandów. Poza kursami językowymi animuje także działania ułatwiające Polakom przybywającym do pracy w Holandii integrację z lokalnymi społecznościami.
Niderlandzki jest łatwy!
Agnieszka Przybyła (AP): Spotykamy się z okazji promocji Pana najnowszych publikacji. Skąd pomysł, aby opracować materiały do nauki języka niderlandzkiego?Paweł Rosalski* (PR): Pomysł narodził się dwa lata temu – i jak zwykle to bywa – także w tym przypadku potrzeba była matką wynalazków. Od kilku lat prowadzę kursy oraz indywidualne zajęcia dla Polaków, którzy chcą mówić w języku niderlandzkim. Początkowo korzystałem z materiałów dostępnych na rynku wydawniczym, ale szybko okazało się, że są one niewystarczające i nie zawsze odpowiadają potrzebom moich kursantów.
AP: Jakie są to potrzeby?
PR: Polacy przyjeżdżają do Holandii najczęściej w celu znalezienia pracy. Na początku korzystają z pomocy rodziny i znajomych. Pomocne są także agencje zatrudnienia, których pracownicy mówią w języku polskim. Z czasem jednak od Polaków wymagana jest większa samodzielność. A to z kolei związane jest ze znajomością języka. Znalezienie pracy to nie wszystko. Ważne jest jej utrzymanie, budowanie dobrych relacji w miejscu pracy. Ważna jest także samodzielność w załatwianiu zwykłych codziennych spraw. Z moich doświadczeń wynika, że jest to moment, kiedy wzrasta motywacja do nauki języka niderlandzkiego. Moi kursanci oczekują, że będzie to język przydatny w ich konkretnej sytuacji. Oznacza to bardzo pragmatyczne podejście do sprawy. Takie są też materiały, które opracowałem. Duże znaczenie matu aspekt praktyczny.
AP: Do kogo są adresowane Pana książki?
PR: Właściwie do wszystkich, którzy chcą się nauczyć języka niderlandzkiego. Słownik tematyczny to zbiór słownictwa i wyrażeń niezbędnych nie tylko w różnych sytuacjach dnia codziennego, ale także w życiu zawodowym. Uwzględniłem w nim także słownictwo związane z poszukiwaniem pracy i mieszkania. Jest to książka przydatna dla wszystkich, którzy chcą systematycznie rozwijać słownictwo, ale też dla tych, którzy w konkretnych sytuacjach potrzebują się porozumieć, coś wyjaśnić, załatwić jakąś sprawę. Można tam znaleźć wiele praktycznych zwrotów. Repetytorium gramatyczne to gramatyka w bardzo przystępnie opracowanej formie. Zamieściłem w nim najważniejsze zasady dotyczące gramatyki i budowy zdań oraz wiele ćwiczeń ułatwiających zrozumienie i zapamiętanie tych zasad. Zbiór ćwiczeń i zbiór testów to propozycje dla tych, którzy chcą się uczyć sami, sprawdzić swoją wiedzę lub utrwalić wiadomości zdobyte na kursach. Z nauką języka tak już jest – bez ćwiczeń trudno jest spodziewać się efektów.
AP: Co wyróżnia Pana książki?
PR: Chciałbym wskazać na dwie cechy tych publikacji. Po pierwsze są opracowane dla konkretnej grupy adresatów. Znam swoich uczniów, znam ich potrzeby. Znam także problemy, z którymi borykają się w miejscu pracy i w miejscu zamieszkania. To sprawia, że proponuję słownictwo, które umożliwia komunikację w codziennych i zawodowych sytuacjach. Druga cecha to bardzo przystępna forma przekazu wiadomości. Staram się pokazywać zasady gramatyczne w taki sposób, aby każdy mógł je zrozumieć i zapamiętać. Gramatyka nie musi być nudna, a słówka nie koniecznie wkuwane. Są ciekawsze metody poznawania języka obcego.
AP: Jak wygadała praca nad tymi publikacjami?
PR: Najważniejszym źródłem inspiracji są zajęcia na kursach, które prowadzę. Widzę, które treści sprawiają trudności, które wymagają większej ilości ćwiczeń, na jakie słownictwo jest szczególne zapotrzebowanie. Staram się dopasowywać tematy zajęć do rzeczywistych potrzeb kursantów. Szczególnie w zakresie słownictwa. Jednocześnie – zarówno słownik, jak i książki z ćwiczeniami konsultowałem z Holendrami. Ciekawym doświadczeniem były rozmowy z holenderskimi pracodawcami. Z nimi konsultowałem słownictwo przydatne w procesie poszukiwania pracy i w różnych sytuacjach zawodowych.
AP: Dlaczego warto uczyć się języka niderlandzkiego?
PR: Znajomość języka to jedna z podstawowych kompetencji umożliwiających sukces za granicą. Trudno jest żyć, pracować w nowym kraju nie znając jego języka. Wielu Polaków już o tym wie. Im bieglej porozumiewają się w języku niderlandzkim, tym bardziej mogą korzystać z szans i możliwości, jakie daje życie w tym ciekawym kraju. Osoby, które nie podejmują wysiłku nauczenia się języka w większym stopniu narażone są na marginalizację, wykluczenie i bycie zależnym od innych osób. Szkoda tracić okazję do maksymalnego korzystania z tutejszych możliwości tylko dlatego, że ogranicza nas nieznajomość języka. I nie chodzi tu tylko o pracę. Holandia to bardzo atrakcyjny kraj, także pod względem oferty kulturalnej. Naprawdę szkoda, z tego nie skorzystać.
AP: Co Pana zadaniem sprzyja sukcesowi w uczeniu się języka niderlandzkiego?
PR: Najważniejsza jest motywacja. Jeśli ktoś wie, do czego ten język jest lub będzie mu potrzebny, będzie się go chętnie i systematycznie uczyć. Kolejna sprawa to odpowiednie materiały i metody uczenia się. W swoich książkach proponuję zbiory ćwiczeń i zadań, które pomagają zrozumieć, zapamiętać i utrwalić najważniejsze struktury językowe. Ważne jest zróżnicowanie metod i dostosowanie ich do indywidualnych strategii uczenia się ucznia. Tę zasadę stosuję na swoich kursach. Dobrze wiem, ze każdy uczy się inaczej.
AP: Jak Pan nauczył się języka niderlandzkiego?
PR: Do Holandii przyjechałem 10 lat temu. Jak w przypadku większości Rodaków powodem przyjazdu była praca. Zaczynałem od pracy w gospodarstwie rolnym. Oczywiście nie znałem języka. Szybko się jednak zorientowałem, że jeśli chcę tu zostać na dłużej to język jest niezbędny. Z zawodu jestem nauczycielem, absolwentem filologii germańskiej, języki obce to moja pasja, więc nauczenie się języka niderlandzkiego postrzegałem jako bardzo interesujące wyzwanie. Próbowałem różnych metod – lekcji indywidualnych, kursów, dużo rozmawiałem z Holendrami, czytałem gazety, oglądałem TV. Wykorzystywałem każdą okazję, aby ćwiczyć komunikację. Oczywiście wiele czasu poświęciłem na indywidualną pracę. Znajomość języka potwierdziłem Dyplomem NT2.
AP: Gdzie osoby zainteresowane Pana ofertą – kursami i książkami mogą znaleźć więcej informacji?
PR: Zapraszam na stronę internetową: www.niderlandzki-utp.eu Zapraszam także do kontaktu mailowego [email protected] Chętnie udzielę szczegółowych informacji i odpowiedzi na ewentualne pytania.
AP: Dziękuję za spotkanie i rozmowę!
*Paweł Rosalski – absolwent Wyższej Szkoły Języków Obcych w Poznaniu, nauczyciel, lektor języka niderlandzkiego i niemieckiego. Od 2003 mieszka i pracuje w Holandii. Prowadzi własną szkołę UTP, która specjalizuje się w kursach języka niderlandzkiego dla Polaków oraz polskiego dla obcokrajowców. Współpracuje także z Volksuniversiteit Venray. Jego pasją jest kultura Niderlandów. Poza kursami językowymi animuje także działania ułatwiające Polakom przybywającym do pracy w Holandii integrację z lokalnymi społecznościami.