Pedofil przed sądem
Jest głównym, ale nie jedynym oskarżonym w tej sprawie, która bulwersuje opinię publiczną w Holandii. Mężczyzna, który ma też holenderskie obywatelstwo, został aresztowany 7 grudnia.
Na pierwszym, proceduralnym posiedzeniu sądu prokuratura poinformowała, że Robert M. przyznał się do winy. “Podejrzany podał 85 nazwisk dzieci, które wykorzystał seksualnie. Ofiary, to najczęściej dzieci w wieku do 2,5 lat. Wybierał takie, bo wiedział, że nie potrafią jeszcze dobrze mówić” - powiedziała prokurator Maaieke Bienfait. Dodała, że niektóre molestował wielokrotnie. Robił to w żłobkach, w których pracował, we własnym domu, jak i w domach dzieci, gdyż swoje usługi opiekuńcze polecał też przez Internet. Tożsamość ponad 30 chłopców policja ustaliła na podstawie zdjęć znalezionych w jego komputerze. Prokuratur podkreśliła, że potrzebuje co najmniej 3 miesięcy by zakończyć śledztwo. Musi między innymi zapoznać się z ogromną ilością zdjęć dzieci, znalezionych w komputerze podejrzanego.
Przed sądem stanęli także inni mężczyzni, z którymi współpracował Robert M. . Policja bada też jego zagraniczne kontakty.
(IAR)