Polacy czyszczą holenderskie wody z ryb
W wolnym czasie wielu imigrantów sięga po wędki. Wkrótce może się okazać, że Polacy odłowią wszystkie ryby. Dlatego też stowarzyszenie wędkarzy Sportvisserij Nederland postanowiło zaostrzyć kontrole a także przetłumaczyć przepisy wędkarskie na język polski.
Jak poinformowali przedstawiciele Sportvisserij Nederland, dla przybyszów z Europy Wschodniej często łowienie ryb motywowane jest ekonomicznie. "Oni mają inną etykę i kulturę". Często znajduje się w wodzie nielegalne siatki i linki. Podejrzenie pada coraz częściej na imigrantów z Europy Wschodniej. To „zwyczajne plądrowanie", powiedział jeden z inspektorów.
I dodaje: "Ryby trafiają bezpośrednio do Polski lub znikają w tutejszych restauracjach albo na własnych patelniach wędkarzy. Pełen ryb van to dobre kilka tysięcy euro. Z uwagi na kryzys jest obecnie mniej pracy i ludzie szukają sposobów, by dorobić. W Westland i Fryzji niektóre wody są już całkowicie splądrowane. "
(spitsnieuws.nl)