Polak-standby- nowy rodzaj pracownika.
Osoby przyjeżdżają do Holandii, gdzie zatrudniane są przez biura pośrednictwa pracy, która obiecują im prace w normalnym wymiarze godzin i dobre zarobki. Na miejscu okazuje się jednak, że w miejscu pełnego wymiaru pracy, 40- 50 godzin tygodniowo, pracownicy ci pracują po kilka godzin, a zdarza się nawet, że kilka tygodni pozostają w ogóle bez pracy. Cały ten czas muszą jednak pokrywać koszty zamieszkania , dlatego zdarza się, że na koniec miesiąca muszą dokładać do swojego pobytu w Holandii.
Wszyscy Polacy , których dotyczy ten temat chcą o tym rozmawiać , ale tylko wtedy kiedy zachowają swoja anonimowość. Młoda , polska para, która ostatnie trzy miesiące przebywała w Eindhoven mówi, że mogła tam przetrwać tylko i wyłącznie dzięki pomocy swoich rodziców, którzy przysyłali im pieniądze. Z obiecanego pełnego wymiaru pracy , przepracowywali tylko ok. 10 dni w miesiącu. Rozczarowani powrócili do Polski, by za kilka tygodni znowu spróbować, tym razem jednak w Szwecji.
Kolejna polska pracownica pokazała dziennikarzowi swoje paski z wypłaty z kilku ostatnich miesięcy. Przez jeden miesiąc nie pracowała w ogóle , dzięki czemu była ponad 70 euro na minusie. Agencja zatrudniająca Polkę uwzględniała w jej rachunku m.in. koszty zamieszkania, która musiała płacić nawet jak nie miała pracy. Przez kilka kolejnych miesięcy, kiedy pracy było mało, większość zarobionych przez nią pieniędzy szła na konto biura pracy. „ Nie pracuje prawie wcale. Taki sam problem dotyczy również wielu innych Polaków, których znam. A jednak agencje wciąż i wciąż zatrudniają nowych pracowników”.
Dla takich agencji bardzo ważne jest aby jak najszybciej odpowiadać przedsiębiorcom na ich zapotrzebowania dotyczące nowych pracowników tymczasowych. Wynajmują dużo nowych miejsc zamieszkania np. w byłych klasztorach, i z racji dużych kosztów utrzymania, nie mogą sobie pozwolić na to, żeby wszystkie te miejsca stały puste. Agencje pracy zaprzeczają, że postępują w ten sposób, jednak zdaniem Eli Rodenburg z Polskiej Platformy Porozumiewawczej w Holandii, liczba skarg od polskich pracowników ciągle wzrasta. Związek Zawodowy FNV potwierdza, że sprawa znana jest również Ministrowi Spraw Socjalnych i Zatrudnienia. Ministerstwo chcę wprowadzenia wymogu rejestracji personelu zatrudnianego przez agencje pośrednictwa pracy, który pomógł by rozwiązać ten problem.
E.B.