Praca na czarno w Niemczech – co za to grozi?
Najbardziej popularną branżą, gdzie pracownicy (głównie kobiety) są niezarejestrowani to pomoc domowa. Według raportu Instytutu Gospodarki Niemieckiej w Niemczech około 3,2 mln gospodarstw domowych zatrudnia pomoc, gdzie 2,9 mln ludzi pracuje na czarno. To ponad 90% pracowników.
Kiedy ma miejsce praca na czarno?
Według obowiązującej w Niemczech ustawy o zwalczaniu pracy na czarno (Schwarzarbeitsgesetz), z tym rodzajem zatrudnienia mają do czynienia osoby, gdzie pracodawcy:
· nie rejestrują pracowników
· nie odprowadzają podatku od dochodu
· nie płacą składek na ubezpieczenie zdrowotne, społeczne i emerytalne
lub
· jako osoba, która wykonuje usługi nie dokona zgłoszenia zarejestrowania działalności gospodarczej
Dlatego jeśli osoba, która jest niezarejestrowana i zajmuje się np.: pomocą domową oraz wykonuje swoją pracę regularnie za określoną stawkę a także otrzymuje pieniądze w gotówce i urząd skarbowy nic o tym nie wie to wtedy ma miejsce nielegalna praca. W tym wypadku koniecznie jest zgłoszenie pracownika do odpowiedniego urzędu. Inaczej może to grozić wysoka karą pieniężna a nawet karą pozbawienia wolności.
Świadczenie przysługi (Gefälligkeit)
W niektórych momentach praca na czarno jest dozwolona. Wtedy mowa jest o świadczeniu przysługi, gdzie celem nie jest zarobek a bezinteresowna pomoc. Dlatego też jeśli przysługa świadczona jest za darmo lub za niewielkie pieniądze, to wtedy nie ma mowy o pracy na czarno. Prawo jednak nie określa granicy w wysokości zapłaty.
Ważną kwestią, na którą trzeba zwrócić uwagę jest regularność świadczonej przysługi. Jeśli np. sąsiad pomoże innemu znajomemu w skoszeniu trawnika i otrzyma za to 10 euro, to wtedy nie ma miejsca praca na czarno. W przypadku jeśli będzie on to robił co tydzień w sobotę i regularnie będzie otrzymywał zapłatę, to już będzie mowa o pracy niezgodnej z prawem.
Co grozi i ile wynosi kara za pracę na czarno?
Główną karą jaką można otrzymać za pracę na czarno to kara pieniężna. Taka może wynieść nawet 300 tys. euro. Dodatkowo jeśli osoba ta pracuje na czarno i wyłudzi świadczenia socjalne, to może jej grozić nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Warto pamiętać, że osoby, które pracują na czarno nie są jakkolwiek zabezpieczone prawem. Oznacza to, że nie mogą się oni domagać o swoje wynagrodzenie a w sytuacji nieszczęśliwego wypadku podczas wykonywanego zlecenia z pomocą nie przyjdzie ani ustawowe ubezpieczenie, ani ubezpieczenie zdrowotne. Wtedy taka osoba będzie musiała ponieść koszt leczenia z własnej kieszeni.