Ratko Mladić wzbudza traumatyczne przeżycia
Bośniaccy Serbowie zamordowali tam 11 lipca 1995 roku na oczach holenderskich żołnierzy sił pokojowych prawie 8 tysięcy Muzułmanów. Dowodzący nimi Ratko Mladić dopiero teraz odpowie za tę zbrodnię. Współodpowiedzialność Holendrów za tę masakrę wywołała burzliwą debatę w parlamencie, której konsekwencją był upadek rządu Wima Koka w 2002 roku.
Zdaniem "Elsevier", upadek muzułmańskiej "enklawy bezpieczeństwa" w Srebrenicy to największa narodowa trauma Holandrów we współczesnej historii. Pobłażliwość holenderskich żołnierzy, którzy mieli strzec enklawy z ramienia ONZ, jest zwłaszcza za granicą oceniana jako bardziej skandaliczne zachowanie, niż odrażające zbrodnie agresora.Tygodnik podkreśla, że za masakrę odpowiada oczywiście Ratko Mladić, "ale także prowokujący Muzułmanie, o czym niewiele się mówi".
Natomiast lekko uzbrojony holenderski batalion, bez wsparcia z zewnątrz, niewiele mógł zdziałać. Wykorzystał to Ratko Mladić, którego wojska zajęły enklawę. Świat obiegły nagrania video, na którym holenderski dowódca Thom Karremans poddaje się Mladiciowi, mówiąc, że "jest tylko pianistą, a do pianistów się nie strzela". "Jesteś bezwartościowym pianistą" - odpowiada Mladić i ruga Holendra, że "zachód wysłał go tutaj, by zabijać Serbów". Na kolejnych zdjęciach w najwyraźniej rozluźnionej atmosferze Mladić częstuje Holendrów wódką, na pożegnanie daje im prezenty. W tym samym czasie jego żołnierze wywożą muzułmańskich mężczyzn poza enklawę i mordują.
IAR