ROC - zgnily owoc niekonczacych sie holenderskich reform oswiatowych
26 lis 2012

ROC - zgnily owoc niekonczacych sie holenderskich reform oswiatowych

Tzw. „Dni Otwarte” szkol ponadpodstawowych, majace miejsce przewaznie jesienia i wczesna wiosna nastepnego roku, organizowane sa dla tych wszystkich, ktorzy jeszcze nie podjeli decyzji, gdzie dalej sie uczyc. Rowniez ROC-i (ROC = Regionaal OpleidingsCentrum), czyli zespoly holenderskich srednich szkol zawodowych zachecaja przyszlych absolwentow zawodowek do zdobycia wyzszych kwalifikacji i promuja wszystkie mozliwe kierunki.

Mozna zostac piekarzem, murarzem, stolarzem, przedszkolanka, pielegniarka, optykiem, technikiem informatykiem, sprzedawca, zlotnikiem, sekretarka, kosmetyczka, fryzjerka, hydraulikiem lub monterem, szoferem, ochroniarzem, telefonistka, przewodnikiem, laborantem, asystentka dentysty lub lekarza, etc., etc.. A jezeli nie mamy nawet czerwonego pojecia, kim chcielibysmy byc, w juz niedalekiej przyszlosci i jak bedziemy zarabiac na dorosle zycie, a mamy natomiast wyjatkowo tolerancyjnych i bogatych rodzicow mozemy zapisac sie na kierunek: „Artysta muzyk”; dla wszystkich przynajmniej troche brzdakajacych na gitarze, glosno walacych w bebny lub kawiature, domoroslych raperow, DJ-ow, niedocenionych jeszcze piosenkarzy i piesniarzy, ulicznych bardow, alternatywnych trubadurow, kompozytorow, poetow, autorow tekstow i librecistow. http://www.zadkine.nl/StuderenBijZadkine/Domeinen/Reizen%20Recreatie%20Cultuur%20en%20Sport/Cultuur.aspx

ROC-i robia wszystko, aby zwabic potencjalnych „klientow-studentow”. Do szkol wdarla sie bezpardonowa reklama i agresywny marketing. Uczen w nowoczesnej nomenklaturze managerow ROC-ow nie jest uczniem, a ... klientem (upierdliwym?) lub az studentem. Potencjalny kandydat moze obejrzec szkole i dostaje barokowo ozdobiony, kolorowy folder z informacjami o bezstresowym programie na kazdym kierunku nauczania, minimalnym czesnym, prawie symbolicznej oplacie za podreczniki i pomoce naukowe, bajkowym stypendium i wszechobecnej pomocy. Uczen zalicza nie tylko przyziemne, podstawowe i nudne teoretyczne i praktyczne zajecia, uczestniczy rowniez w relaksujacych, atrakcyjnych, licznych i prawie-obowiazkowych work shopach, trainingach, programach i enigmatycznych projektach, podczas ktorych moze nauczyc sie: „Manualnego promowania rozrodnosci kulturowej i artystycznej w ramach swiatowego dziedzictwa kulturowego” lub „Techniki dziergania na pieciu drutach koronkowego, prawie ezoteryczno-holistycznego blezera dla dresa”, tudziez „ Pisania tekstow zakazanych piosenek dla ulicznych trubadurow, kiedys muzyka wykluczonych, dzis dobry pomysl na biznes”.

ROC-i skupiaja sie przede wszystkim na pozyskaniu i zatrzymaniu jakichkolwiek uczniow, najlepszych w byciu kiepskimi, ktorzy zamiast zdobywac wiedze odbebniaja kolejny dzien w budynku szkolnym. Stad prosty wniosek: ilosc uczniow wzrosla, natomiast srednia wyksztalcenia dramatycznie spadla.

Nowo kupione, za zaskakujaco gigantyczne sumy, budynki szkolne sa najczesciej w lepszych i najdrozszych czesciach miasta: http://www.nu.nl/economie/2937395/roc-zadkine-in-financiele-problemen.html Post factum, czyli juz podczas roku szkolnego, okazuje sie, ze nasze dziecie nie moze zjesc wlasnych kanapek w wytwornej design-kantynie. Moze sobie tam usiasc na chwile, na nowoczesnym, prawie wloskim stolku barowym po uprzednim zakupieniu skromnej bulki z serem za jedyne 3,5 – euro. Poniewaz klasy sa zamykane podczas przerwy na lunch, a na korytarzach tez nie mozna jesc kanapek, jedyna opcja dla naszej latorosli jest lunch przed drzwiami szkoly. Stada managerow, koordynatorow, coachow, pomocnikow i przewodnikow, psychologow oraz zastepcow i asystentow w/w, kazdy z gaza rowna 2-miesiecznej pensji przecietnego nauczyciela, zajma sie naszym dzieckiem od bladego switu do poznej nocy.

Co doprowadzilo do tragicznej sytuacji niegdys dobrych, holenderskich srednich szkol zawodowych, znajdujacych sie w tym momencie na skraju bankructwa i bezpodstawnie domagajacych sie pieniedzy od panstwa? I czy wszystko co prawie panstwowe musi generowac wylacznie straty? http://www.rijnmond.nl/nieuws/23-10-2012/geen-extra-overheidssteun-voor-roc-zadkine

Niewatpliwie przyczyn nalezy szukac w nieefektywnych, trwajacych juz decenia reform oswiaty holenderskiej i mani nowego managementu „ulepszania” wszystkiego, rowniez tego, co od lat doskonale funkcjonowalo i przynosilo zyski, a nie straty.

Jedno jest pewne: za pare lat liczni, kolejni holenderscy absolwenci ROC-ow zasila niewatpliwie legion rosnacych bezrobotnych mimo tego, ze ambitni rodzice wysylali swoje utalentowane latorosle do coraz to drozszych srednich szkol zawodowych.


Uma
http://notatnik-emigranta.blog.onet.pl/
comments powered by Disqus