Rząd zamierza opodatkować prostytutki
Prostytucja rozwinęła się w Amsterdamie w XVIl w., kiedy Holandia była głównym celem marynarzy i żeglarzy.Państwo zalegalizowało tę praktykę 10 lat temu,kiedy to zwolennicy argumentowali, że najstarszy zawód świata będzie łatwiej kontrolować.
Jednak dopiero teraz, rzad będzie egzekwował należny mu podatek na wieksza skale, w związku z brakiem pieniedzy w budżecie. Nikt nie wie ile dokładnie osób pracuje w tej branży ,jednak szacuje sie,że w "Sercu Amsterdamu" pracuje okolo 3 tysięcy prostytutek,z czego j 30-40 procent placi regularnie podatki i ma zarejstrowaną jednoosobową dzialalność gospodarczą.
Rząd Holandii ostrzegł, że prostytutki reklamujące swoje usługi w oknach amsterdamskiej dzielnicy czerwonych latarni, mogą spodziewać się wizyt urzędników podatkowych. Ustalą oni między innymi, ilu klientów dziennie przyjmuje każda z nich i jaki ma obrót.Kobiety musza zapisywać swoje wpływy w ksiażce przychodów i rozchodów,oraz swoje wydatki,aby urzędnik w razie wątpliwości mogł to sprawdzić.