Strzelanina w Amsterdamie
Na miejsce przyjechały karetki pogotowia i policja z psami.
Teren natychmiast ogrodzono. Ofiarami są mężczyźni w wieku od 25 do 30 lat. Lekarze pogotowia próbowali jednego z nich bezskutecznie reanimować. Dwóch pozostałych, którzy zostali ranni, przewieziono do szpitala.
Nie są znane szczegóły zdarzenia. Naoczni świadkowie mówią, że widzieli grupę mężczyzn awanturujących się z policją. Następnie padły strzały. "Jest pewne, że strzelał policjant, ale nie wiadomo dlaczego" - mówi jeden ze śledczych. Nie wiadomo też, czy tylko on strzelał. Nieznana jest też tożsamość ofiar. Ponieważ w incydencie brał udział policjant, sprawę wyjaśniają prokuratorzy spoza Amsterdamu.
IAR