Wyniki śledztwa z Alphen aan den Rijn
W strzelaninie zginęło sześć osób, w tym sprawca. Policja przyznaje, że wydanie mu w 2008 roku pozwolenia na broń było “poważnym błędem”.
Śledztwo wykazało, że sprawca, 24-letni Tristan van der Vlis, cierpiał na schizofrenię i leczył się u psychiatry. Nienawidził Boga i pisał własną biblię. Mówił, że ma kontakt z duchami i nazywał siebie paranormalnym naukowcem, badającym śmierć. Dwukrotnie próbował popełnić samobójstwo.
“Fascynowała go broń palna. Często o tym rozmawiał ze znajomymi. Świadkowie mówili, że podczas kłótni często groził, iż wszystkich powystrzela. W Internecie szukał informacji o krwawych strzelaninach, interesowała go zwłaszcza masakra do której doszło w 1999 roku w amerykańskim Columbine” - powiedział inspektor Jaco van Hoorn.
Mimo to mężczyzna, który był członkiem klubu strzeleckiego, otrzymał pozwolenie na broń, bo policja nie znała informacji o stanie jego zdrowia. Dlaczego tak się stało, wyjaśni śledztwo, którego wyniki ogłoszone zostaną we wrześniu. Zarzuty postawiono natomiast znajomemu mordercy, który znał jego plany, ale o nich nie poinformował.
IAR